Ponieważ glony juz sie prawie skończyły, postanowiłem dodać wreszcie piasek.
Operacja przebiegła całkiem sprawnie, na poczatek wyjecie mniejszych kawałków skały do miski i sciągnięcie wody i syfku z dna.
Potem przecinamy worek na rogu, do akwa, rozcinamy na górze zeby odpowietrzyć i juz, wlatuje sobie.
Oczywiscie z wody zrobiło się mleko, mam nadzieje że do wyjścia z pracy wyklaruje się.
A tu fotorelacja z rewolucji:
Niestety okazało się, że drugi ślimak Tectus, Agatka, również odszedł na wielką rafę. Nie rozumiem niestety czemu ślimaczki nie polubiły akwa, testy pokazują
No2 - 0,025
No3 - 10
Edit:
Jest 15.30, woda robi sie powoli przejrzysta.
Mysle ze jest o wiele lepiej z piaskiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz